Posłowie PiS i Solidarnej Polski z pomocą niezawodnych pomagierów Kukiza i Mejzy wybronili wczoraj Z. Ziobrę przed wywaleniem z funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Bronił go też w Sejmie premier Morawiecki, którego Ziobro oskarżał o zdradę i nazywał „miękiszonem”. Jak można być tak tchórzliwym i tak dalece pozbawionym poczucia honoru, żeby chwalić człowieka który go bez przerwy podgryza.
To Ziobro jest odpowiedzialny za dewastację wymiaru sprawiedliwości i za malwersacje pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, które poszły na prezenty wyborcze zamiast na pomoc dla ofiar przestępstw.
To „reformy” Ziobry w postaci sprzecznego z Konstytucją powołania upolitycznionej KRS, utworzenia Izby Dyscyplinarnej mającej prześladować niezależnych sędziów czy ustawy „kagańcowej” doprowadziły do nałożenia kar finansowych na Polskę w wysokości 1 mln € dziennie (od 5.11.2021 to już ponad 200 mln €).
I co ważniejsze, to „reformy” Ziobry doprowadziły do zablokowania wypłaty dla Polski funduszy z KPO w wysokości 56 mld €.
I oto tego gościa, który kosztuje nas wszystkich ponad 250 mld zł, broni PiS z Morawieckim na czele.
A wiecie dlaczego? Tego się z TVP nie dowiecie. Otóż dlatego, że odwołanie Ziobry oznaczałoby rozpad koalicji rządzącej i nowe wybory, czyli ryzyko utraty setek intratnych posad i stanowisk obsadzonych przez rodziny i kolesiów PiS-owskiej władzy. I ten właśnie dostęp do „koryta dla swoich” jest dla PiS i jego „przystawek” ważniejszy niż setki mld zł dla 38 mln dla Polaków.
Ziobro jest największym szkodnikiem polskiej polityki po 1989 roku. On i jego grupka oszalałych antyeuropejskich radykałów szantażuje polski rząd, zmuszając go do rezygnacji z unijnych pieniędzy, i pchając go w stronę izolacji i Polexitu. Nic tak nie ucieszy Putina jak Polska skłócona z UE. I nic tak Polski nie osłabia jak rządy Morawieckiego pod rękę z Ziobrą.
Autor: prof. Dariusz Rosati