Dariusz Rosati

Czy sposób powoływania sędziów w Niemczech jest taki sam jak w Polsce?

Trwa ostry konflikt między rządem PiS a Unią Europejską wokół zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Jednym z kluczowych punktów spornych jest sposób powoływania sędziów na stanowiska sędziowskie oraz sposób obsady Trybunału Konstytucyjnego. Politycy Zjednoczonej Prawicy twierdzą, że realizowane przez nich „reformy” nie odbiegają od rozwiązań stosowanych w tym zakresie w innych krajach UE. Najczęściej przywoływanym przykładem są Niemcy, gdzie – jakoby – system powoływania sędziów na stanowiska jest taki sam jak obecnie w Polsce. Poniżej pokazuję, że nie jest to prawda.

Wybór sędziów do Trybunału Konstytucyjnego:

Niemiecki TK (z siedzibą w Karlsruhe) składa się z dwóch Izb, każda liczących 8 sędziów. Sędziowie ci są rzeczywiście wybierani przez polityków, ale tryb ich powołania jest poddany działaniu szeregu mechanizmów prawnych równoważących wpływy polityczne. W rezultacie w TK zawsze zasiadają sędziowie nominowani przez różne partie, co zapewnia pluralizm poglądów i stanowisk, oraz zapobiega jednostronnym, stronniczym orzeczeniom. Najważniejsze mechanizmy kontroli i równowagi wbudowane w proces powoływania sędziów niemieckiego TK są następujące.

Po pierwsze, sędziowie TK są powoływani w połowie przez Bundestag i w połowie przez Bundesrat. Te dwie izby Parlamentu z reguły różnią się rozkładem sił partyjno-politycznych, a to gwarantuje, że wybrani sędziowie nigdy nie reprezentują tylko jednej opcji politycznej.

Po drugie, trzej sędziowie (na ośmiu) w każdej Izbie muszą być wybrani z grona sędziów federalnych, którzy zasiadali wcześniej w Federalnym Sądzie Najwyższym przez co najmniej 3 lata. Ogranicza to napływ do TK sędziów bez doświadczenia, niesprawdzonych, a także sędziów reprezentujących inne zawody prawnicze (np. prokuratorzy). Natomiast pozostałych pięciu sędziów do każdej Izby jest wybieranych z listy kandydatów przedstawionej przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Ochrony Konsumentów, sporządzonej na podstawie spisu wszystkich sędziów federalnych w całym kraju. Na przedłożonej przez Ministerstwo liście kandydatów znajdują się osoby zgłoszone na urząd sędziego TK przez wszystkie kluby parlamentarne, rząd federalny i rządy poszczególnych Landów, i którzy zarazem spełniają warunki wymagane ustawą o TK. Z natury rzeczy lista ta zawsze obejmuje kandydatów reprezentujących różne opcje polityczne. Nie zdarza się, żeby do TK były wybierane osoby rekomendowane tylko przez jedną partię – tak jak to się stało w Polsce.

Po trzecie, w Bundestagu kandydatów na sędziów zgłasza specjalna Komisja Selekcyjna, która składa się z 12 członków Bundestagu wybranych z list kandydatów zgłoszonych przez kluby parlamentarne. Komisja jest wybierana zgodnie z zasadą progresywnej proporcjonalności wg metody d’Hondta. Oznacza to, że każdy klub parlamentarny dostaje określoną liczbę miejsc w Komisji Selekcyjnej zależną od liczebności klubu, które są obsadzane posłami reprezentującymi dany klub. Kandydatury na sędziów TK są zgłaszane przez członków Komisji. Aby znaleźć się na liście, kandydat musi uzyskać co najmniej 8 głosów w Komisji (większość kwalifikowana 2/3). Wszystko to zapobiega jednostronnym wyborom, zmusza do zawierania porozumień i sprzyja pluralizmowi.

Z kolei w Bundesracie kandydatów na sędziów zgłasza komisja złożona z ministrów sprawiedliwości niemieckich krajów związkowych (Landów), co ze względu na fakt, że poszczególnymi Landami rządzą z reguły różne koalicje partyjne, także zapewnia określony stopień pluralizmu.

Po czwarte, wybór sędziego do TK dokonywany jest w obu izbach Parlamentu większością 2/3 głosów, co jest progiem na tyle wysokim, że praktycznie uniemożliwia obsadzenie TK przedstawicielami tylko jednej partii. Wymusza też – co jest utrwalonym obyczajem - zawieranie porozumień między partiami w celu ustalenia kompromisowej, mieszanej listy kandydatów reprezentujących różne opcje polityczne. Minusem jest to, że z reguły do dokonania wyboru wystarcza porozumienie 2-3 największych partii. Mniejsze partie mają ograniczone szanse przeforsowania swojego kandydata, co jest często przedmiotem krytyki.

Po piąte, prezes i wiceprezes TK są wybierani naprzemiennie przez Bundestag i Bundesrat, co także ogranicza możliwość dominacji jednej partii w TK.

Wybór sędziów do federalnych sądów najwyższych:

Sędziowie sądów federalnych są wybierani wspólnie przez odpowiednie Ministerstwo Federalne i Komitet Wyboru Sędziów. Komitet jest powoływany przez federalnego ministra sprawiedliwości. Składa się z 32 członków, w tym 16 ministrów sprawiedliwości wszystkich niemieckich Landów i 16 członków wybranych przez Bundestag. Członkowie wybierani przez Bundestag najczęściej są – choć nie muszą być - posłami, i muszą legitymować się wiedzą prawniczą. Taki system, podobnie jak w przypadku TK, także preferuje kandydatów zgłaszanych prze największe partie polityczne.

Posiedzeniom Komitetu przewodniczy federalny Minister Sprawiedliwości, który jest jednak pozbawiony prawa głosowania, i jest konstytucyjnie zobowiązany do podejmowania decyzji nominacyjnych wyłącznie na podstawie obiektywnych przesłanek merytorycznych. Skład Komitetu Wyboru Sędziów zapewnia dostateczny stopień pluralizmu, zwłaszcza w części wybieranej przez ministrów krajów związkowych. Wybór sędziów federalnych przez Komitet Wyboru Sędziów jest dokonywany zwykłą większością głosów w głosowaniu tajnym. Warto podkreślić, że głosowanie tajne zwiększa niezależność członków Komitetu w wyborze sędziów.

Nominacja każdego sędziego dokonana przez Ministra Sprawiedliwości może być zakwestionowana przed niezależnym sądem. Prawo do sądowej procedury odwoławczej jest istotnym elementem mechanizmu kontroli w procesie wyboru sędziów. Takiej procedury w polskim systemie nie ma.

Jak widać, pomimo uczestnictwa czynnych polityków (reprezentujących władzę ustawodawczą i władzę wykonawczą) w procesie wyboru sędziów federalnych w Niemczech, w procedurę powoływania wbudowane są mechanizmy kontroli i równowagi, które skutecznie ograniczają wpływ partii politycznych na proces powoływania sędziów. W rezultacie – niezależnie od politycznego charakteru poszczególnych etapów procedury wyboru - system sądownictwa w Niemczech jako całość zachowuje niezbędny stopień niezależności i zapewnia obiektywny i rzetelny przebieg postepowań sądowych. W obecnym polskim systemie powoływania sędziów do TK i Sądu Najwyższego takich mechanizmów kontroli i równowagi brakuje.

Autor: prof. Dariusz Rosati