Dariusz Rosati

Afera z kopalnią Turów

Afera z kopalnią Turów jest kolejnym dowodem na niekompetencję i nieudolność rządu PiS w polityce zagranicznej. W reakcji na skargę Czech TSUE nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie, bo uznał, że szkody w postaci obniżenia poziomu wód gruntowych po czeskiej stronie są nieodwracalne, a Polska nie udowodniła że zamknięcie kopalni zagraża bezpieczeństwu energetycznemu.

W związku z tym mam kilka pytań do premiera M. Morawieckiego.

1. W całym prawie 70-letnim okresie działania TSUE tylko 9 razy zdarzyło się że jedno państwo członkowskie wystąpiło przeciw innemu państwu członkowskiemu. Jak to się stało, że Czechy - nasz sąsiad, sojusznik i przyjaciel - wystąpiło przeciwko Polsce do Trybunału? Kto i dlaczego w polskim rządzie pozwolił, żeby sprawa znalazła się w sądzie, zamiast załatwić ją w drodze negocjacji?

2. Jak to się stało że polski rząd, w szczególności minister klimatu i energii, wydał koncesję na dalsze wydobycie węgla w Turowie do 2044 roku, bez wymaganej prawem europejskim analizy skutków środowiskowych i bez konsultacji publicznych (tzw. Dyrektywa EIA).

3. Kto ponosi odpowiedzialność za zlekceważenie ryzyka procesu sądowego, za wprowadzenie premiera w błąd co do możliwości wygranej i za sromotną porażkę w TSUE? Jacy to genialni nominaci „dobrej zmiany” dopuścili do tej kompromitującej przegranej?

4. Czy rząd jest przygotowany na to, że w przypadku wstrzymania wydobycia górnicy muszą dostać stosowne rekompensaty? To nie ich wina, że od jutra tracą pracę, to wina rządu i władz PGE, które przespały sprawę. Żaden z pracowników Turowa nie może stracić ani złotówki.

Panie Premierze, kolejny raz pokazaliście że nie macie pojęcia jak bronić polskich interesów. Ale jak nie umiecie rządzić, to podajcie się do dymisji.

Autor: prof. Dariusz Rosati