Dariusz Rosati

Mamy kompromis w sprawie budżetu UE.

Polska wycofała sie z weta, a Rozporządzenie o uzależnieniu wypłat od praworządności wchodzi w życie 1.01.2021.

Co takiego się wydarzyło w Brukseli, że polski rząd wycofał sie z niezrozumiałej i szkodliwej blokady budżetu?

Konkluzje Rady Europejskiej zawierają kilka ustaleń precyzujących działanie mechanizmu praworządności:

  1. Komisja Europejska przygotuje wytyczne jak stosować mechanizm.

  2. Podkreśla sie ze mechanizm odnosi sie tylko naruszeń praworządności które mają bezpośredni i negatywny wpływ na budżet i interes finansowy UE.

  3. Lista konkretnych naruszeń jest zamknięta i nie obejmuje „uogólnionych” naruszeń praworządności.

  4. Jeśli Rozporządzenie będzie zaskarżone do Trybunału (Morawiecki juz to zapowiedział), mechanizm nie będzie uruchamiany do czasu wydania orzeczenia.

  5. Komisja przygotuje Deklarację o zasadach stosowania mechanizmu, i dołączy ją do protokołu posiedzenia Rady UE.

Większość tych ustaleń znajduje się już w Rozporządzeniu, natomiast punkty 1 i 5 dotyczące wytycznych i deklaracji mają charakter interpretacyjny bez mocy prawnie wiążącej (tylko interpretacje TSUE są prawnie wiążące). Generalnie, konkluzje szczytu nie mają mocy prawnej, a są jedynie stanowiskiem politycznym.

Ogólnie można podsumować tak. Morawiecki groził wetem budżetu, bo naciskał go Ziobro, mimo że Polska ma być największym beneficjentem budżetu, a sam Morawiecki zgodził sie w lipcu na powiązanie wypłat z praworządnością. Niemiecka prezydencja zgodziła się na ogólne deklaracje i obietnice, aby umożliwić wyjście Morawieckiemu z twarzą z pułapki, w którą wpędzili go Orban z Ziobrą. Co ważne, UE nie poczyniła żadnych materialnych ustępstw wobec Polski i Węgier, obiecała im tylko to, co już jest zapisane w Rozporządzeniu i w Traktatach.

Cały ten teatr był bez sensu i jedynie pogorszył naszą, i tak juz bardzo słabą, pozycję w UE.

Autor: prof. Dariusz Rosati