W istocie rzeczy nie mamy Tarczy antykryzysowej 4.0, lecz jedną, dziurawą tarczę, która jest bez przerwy łatana przez PiS!
Po raz pierwszy w Polsce wybory ogólnokrajowe nie odbyły się w wyznaczonym terminie, a zarazem nie wyznaczono nowego terminu. Rząd PiS doprowadził do największej kompromitacji państwa polskiego w ostatnich 30 latach.
Od sześciu tygodni obowiązują w Polsce drastyczne ograniczenia w dostępie do przestrzeni publicznej w związku z pandemią Covid-19. Od połowy marca zamknięte są żłobki, przedszkola, szkoły i uczelnie, kina, teatry i muzea, lokale usługowe, hotele, restauracje, kawiarnie i bary, centra handlowe oraz ogromna większość sklepów, z wyjątkiem spożywczych, aptek i drogerii. Do tego doszły ograniczenia w przemieszczaniu się, podróżowaniu i w kontaktach bezpośrednich między ludźmi. Praktycznie zamarła działalność całych branż, takich jak gastronomia, turystyka, transport pasażerski i większość innych usług.
To ostatni moment na apel do rządu PiS o wycofanie się z forsowanych za wszelką cenę wyborów prezydenckich, by nie narażać zdrowia i życia Polaków, a także fundamentu demokracji.
Zaproponowaną przez rząd tarczę antykryzysową można streścić jednym zdaniem: ZA MAŁO i ZA PÓŹNO.